czwartek, 8 czerwca 2017

"Najlepiej w życiu ma twój kot. Listy"



  Jest w akcie pisania listów tradycyjnych pewna tkliwość i czułość. Prawdopodobnie dlatego, że wymaga zaangażowania, zastanowienia i uwagi. To dowód pamięci, potrzeby kontaktu z bliską osobą.
"Najlepiej z życiu ma twój kot", czyli listy Wisławy Szymborskiej i Kornela Filipowicza są przepełnione właśnie rozczuleniem, intymnością oraz tęsknotą do siebie. Ich listy, co oczywiste w obliczu  tak wybitnych osób, napisane są z poczuciem humoru, dystansem do siebie i pełne przekomarzań.  Są niezwykle pieczołowite - Szymborska dołączała swoje kolaże i wyklejanki, Filipowicz rysunki i pocztówki. Przez te listy przebija młodzieńczość.
Nie brakuje w korespondencji  też codzienności, troski wzajemnej o zdrowie, o samopoczucie, a także stworzonych na własny intymny użytek gier słownych i miłych "bzdurek".
Szymborska i Filipowicz nigdy nie mieszkali razem,mieli osobne zainteresowania, odrębne światy, często też wyjeżdżali osobno - stąd wiele okazji do korespondencji. Widać w tych listach wielkie oczekiwanie na nadejście listów i radość z ich otrzymywania . W listach jest też wiele przekory,flirtu i adoracji. Są niezwykle urocze i zabawne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz